Pandemia koronawirusa wywróciła do góry nogami życie nas wszystkich. Pomimo że częściowo zdążyliśmy się już przyzwyczaić do tej sytuacji, to wciąż otrzymujemy od naszych klientów wiele pytań, dotyczących maseczek ochronnych – który model wybrać? Na co zwracać uwagę przy zakupie? Czy maseczki faktycznie nas chronią? W poniższym artykule postaramy się rozwiać Wasze wątpliwości.
Pierwsze pytanie, na które powinniśmy sobie odpowiedzieć brzmi: jak duża jest cząsteczka koronawirusa i czy maseczki są w ogóle w stanie ją przefiltrować? Zaczniemy od odpowiedzi na drugie pytanie, która brzmi: tak. Punktem odniesienia, służącym do badania skuteczności maseczek jest cząsteczka o wielkości 0,3 mikrona, uważana za najłatwiej przenikającą przez wszelkiego rodzaju warstwy ochronne. Cząsteczki mniejsze niż 0,3 mikrona wykonują tzw. Ruchy Browna, dzięki którym są łatwiejsze do wyłapania przez filtry. Zjawisko to polega na tym, że wystarczająco małe cząsteczki nie poruszają się swobodnie w powietrzu, ale wchodzą w interakcję z innymi molekułami i zaczynają poruszać się po bardzo nieregularnym torze. Wynika z tego, że jeśli maseczka jest skuteczna dla cząsteczek o wielkości 0,3 mikrona, to będzie skuteczna również dla tych mniejszych. Koronawirus osiąga wielkość od 0,06 do 0,14 mikrona.
Pierwszy i najpopularniejszy model maseczek, który produkujemy to 3-wartwowa maseczka chirurgiczna z warstwą melt-blown. To właśnie ten ostatni element jest dla użytkowników kluczowy, gdyż posiada on zdolność filtrującą (oraz wpływa na nieco podwyższoną cenę produktu). Należy pamiętać, że ten rodzaj maseczek chroni nie samego noszącego maseczkę, ale osoby w jego otoczeniu (cząstki zakaźne pozostają wewnątrz maseczki). Ryzyko zakażenia przez osobę noszącą maseczkę jest jednak zmniejszone z uwagi na fizyczną barierę, która utrudnia przedostanie się bakterii oraz drobnoustrojów do wnętrza jej organizmu.
Zdecydowanie większą ochronę otrzymamy decydując się na półmaskę filtrującą FFP2. Przylega ona ściśle do twarzy (minimalne nieszczelności mogą pojawić się jedynie przy krawędziach) oraz ogranicza przedostawanie się cząsteczek zakaźnych zarówno na zewnątrz jak i do wewnątrz organizmu, chroniąc przy tym również noszącego maskę. Ponad to, maska posiada dwie warstwy melt-blown oraz filtrującą włókninę Spunlance, która wydłuża okres użytkowania do 8 godzin. Z maseczki tej zrobimy użytek nie tylko podczas pandemii – nadaje się ona również do ochrony przed brudem oraz szkodliwymi substancjami podczas prac specjalistycznych lub w okresach zwiększonej zachorowalności.
Ważną kwestią, na którą chcielibyśmy zwrócić uwagę jest zasadność noszenia masek z filtrującym otworem wentylacyjnym podczas pandemii. Wielu osobom mogą się one wydawać świetnym zabezpieczeniem, ale ich mankament, w obliczu obecnej sytuacji, polega na tym, że nie filtrują one wydychanego powietrza, a jedynie wdychane. Z tego powodu osoba, która nosi ten rodzaj maski w żaden sposób nie chroni swojego otoczenia. Maski te świetnie sprawdzają się natomiast np. przy pracy na budowie (poniżej wklejamy link do artykułu w języku angielskim, w którym znajdziecie więcej informacji na ten temat).
N95 vs FFP3 & FFP2 masks – what’s the difference?
Badania pokazują jednoznacznie, że nawet najprostsza maseczka jest lepsza, niż żadna, a ostatecznie wszystkie maseczki, które oferujemy posiadają bardzo wysoki stopień skuteczności filtracyjnej. Co więcej, nasze maseczki chirurgiczne otrzymały certyfikat Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, spełniają wymagania rozporządzenia PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO i RADY (UE) 2017/745 z dnia 5 kwietnia 2017 r. oraz klasyfikowane są jako wyroby medyczne:
Serdecznie zachęcamy Was do zakupu, abyście mogli chronić siebie oraz swoich bliskich! 😊